Gol przewrotką w 95. minucie! Nie do wiary, co zrobił bohater Tottenhamu

Tottenham wyrwał remis 2:2 z Newcastle. Bohaterem "Spurs" został Cristian Romero, który w doliczonym czasie strzelił gola przewrotką.
Tottenham podszedł do tego meczu, będąc w mizernej dyspozycji. Podopieczni Thomasa Franka przegrali trzy poprzednie mecze, rywalizując z Arsenalem, PSG i Fulham.
Wtorkowe spotkanie rozpoczęło się od niecelnego uderzenia Lewisa Halla. Następnie Lewis Miley przegrał pojedynek z Guglielmo Vicario. "Sroki" przeważały, szukając okazji na objęcie prowadzenia.
W 35. minucie Joelinton był bardzo bliski zdobycia bramki. Brazylijczyk trafił jednak tylko w słupek. Niecelną próbą odpowiedział Mohammed Kudus. Z kolei Kolo Muani główkował obok bramki.
Do przerwy na St. James' Park utrzymał się bezbramkowy remis. W 46. minucie Bruno Guimaraes zmienił Sandro Tonaliego. Na początku drugiej odsłony Vicario uratował zespół, zatrzymując Barnesa.
W kolejnej akcji "Spurs" zdołali zatrzymać Murphy'ego. Następnie goście poradzili sobie z kąśliwym zagraniem Livramento. "Sroki" przeważały i w końcu dopięły swego.
W 71. minucie Bruno Guimaraes otworzył wynik. Woltemade wycofał piłkę do Brazylijczyka, który znakomitym strzałem prawą nogą zaskoczył Vicario.
Tottenham wyrównał w 78. minucie. Kudus dośrodkował z prawego skrzydła na głowę Romero, a ten wykazał się instynktem godnym rasowego napastnika.
W 85. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Newcastle. Do jedenastki podszedł Anthony Gordon i trafił do siatki. Był to jego pierwszy gol w tym sezonie ligowym.
Wydawało się, że "Sroki" dowiozą jednobramkowe prowadzenie. Wtedy nadeszła 95. minuta. Po centrze z rzutu rożnego Romero złożył się do przewrotki i posłał piłkę do siatki.
Mecz zakończył się remisem 2:2. Tottenham jest na 11. miejscu w tabeli, a Newcastle na 13.