Gorąco wokół Alonso, już pytają go o zwolnienie z Realu. Oto jego reakcja

"Królewscy" nie wygrali trzech meczów z rzędu. To wystarczyło, by hiszpańskie media zaczęły mówić o kryzysie. Wokół Xabiego Alonso zaczęło się robić gorąco.

44-letni szkoleniowiec musiał mierzyć się z niewygodnymi pytaniami przed meczem z Olympiakosem w Lidze Mistrzów. Hiszpan był pytany choćby o to, czy nie obawia się, że jego przekaz przestał trafiać do piłkarzy.

- Nie, wcale nie. To, o czym rozmawiamy, jest jasne, ale czasem wychodzi lepiej, a czasem gorzej. Rozumiem to, bo sam byłem piłkarzem - przekonywał Alonso.

- Wierzę, że będzie lepiej pod względem relacji, gry, wyników, wszystkiego. Nikt nie jest zadowolony z tego, jak mają się sprawy, ale jesteśmy w trakcie procesu. Pracujemy nad poprawą sytuacji. Są różne zakręty, ale musimy je pokonywać. W Madrycie to kluczowe - dodał Hiszpan.

Już na tym etapie sezonu zaczęły się pojawiać plotki, że Alonso może stracić pracę. Hiszpan został z nimi skonfrontowany, ale sprawiał wrażenie spokojnego.

- Myślę tylko o tym, co dzieje się na boisku treningowym i na boisku, nic więcej. Czy piłkarze mają moc, żeby zwolnić trenera? Nie będę odpowiadał, bo mam dużo szacunku wobec moich zawodników - uciął trener Realu.