Górnik zatrzymał Wieczystą! Kuriozum w 94. minucie [WIDEO]

Górnik zatrzymał Wieczystą! Kuriozum w 94. minucie [WIDEO]
Norbert Barczyk / pressfocus
Wieczysta Kraków notuje świetny start w Betclic 1 Lidze. Beniaminek w poniedziałek niespodziewanie stracił jednak punkty z Górnikiem Łęczna. Kluczowy gol padł w 95. minucie.
Podopieczni Przemysława Cecherza w tym sezonie nie zaznali jeszcze goryczy porażki w rozgrywkach ligowych. Sezon zaczęli od remisu, ale później wygrali cztery kolejne spotkania.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wieczysta uchodziła za faworyta w spotkaniu z Górnikiem Łęczna i mecz rozpoczęła z dużym animuszem. Już w 15. minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Po dośrodkowaniu Jacky'ego Donkora własnego bramkarza przez przypadek pokonał Rafa Santos.
Gol obudził nieco gości. Nad poprzeczką uderzył Kamil Orlik, a w 31. minucie o włos od gola był Branislav Spacil. Wieczystą przed stratą gola uratował Rafa Lopes, wybijając piłkę z linii bramkowej.
W końcówce pierwszej połowy nadeszła kolejna zła wiadomość dla Wieczystej. Była nią kontuzja Carlitosa, który nie był w stanie kontynuować gry i musiał zostać zmieniony.
Zastąpił go Paweł Łysiak, który na początku drugiej części spotkania miał dobrą okazję na podwyższenie wyniku po dośrodkowaniu Kamila Dankowskiego. Górą był jednak Branislav Pindroch.
Ogółem to Górnik dominował jednak w drugiej połowie. Po mocnym strzale Egzona Kryeziu dobrze interweniował Antoni Mikułko. W 68. minucie bramkarz Wieczystej musiał skapitulować. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartosz Śpiączka zgrał piłkę do Dawida Tkacza, a ten doprowadził do wyrównania tuż po wejściu na boisko.
Wieczysta odpowiedziała w 85. minucie. Gospodarze wyprowadzili świetną kontrę. Lisandro Semedo wypatrzył Stefana Feiertaga, a ten pokonał Pindrocha. Początkowo odgwizdano spalonego, lecz analiz VAR wykazała, że wszystko było zgodnie z przepisami.
Wydawało się, że dzięki temu Wieczysta sięgnie po kolejne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Wypuściła je w ostatnich sekundach spotkania - i to w kuriozalnych okolicznościach.
W doliczonym czasie gry Górnik trafił do siatki, lecz wcześniej akcję przerwał gwizdek arbitra Tomasza Marciniaka, który zdążył podyktować rzut karny za zagranie ręką jednego z zawodników Wieczystej. "Jedenastkę" na gola zamienił Jakub Bednarczyk i mecz zakończył się ostatecznie remisem 2:2.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 19:24
Źródło: własne

Przeczytaj również