Gracz Manchesteru United odmówił autografu. Ujawniono powód [WIDEO]

W minioną sobotę Manchester United zmierzył się u siebie z Fiorentiną w spotkaniu towarzyskim. Regulaminowy czas gry zakończył się rezultatem remisowym 1:1.

Do wyłonienia zwycięzcy konieczne były rzuty karne. W trakcie konkursu lepsi okazali się piłkarze Rubena Amorima, którzy odnieśli ostateczny triumf.

W kadrze wygranej drużyny znalazł się Diogo Dalot. 26-latek zameldował się na boisku w 74. minucie, zmieniając Bryana Mbeumo i wykorzystał swoją jedenastkę.

Jeszcze przed meczem doszło do niespodziewanej sytuacji z udziałem Portugalczyka. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu stadionu, gdy ten rozdawał autografy.

Dalot odmówił złożenia podpisu na jednej z koszulek. Niedługo po całej sytuacji potencjalną przyczynę jego zachowania ujawniło GiveMeSport.

Na nagraniu widać, jak pominięta osoba trzyma w dłoniach trykot z nazwiskiem 26-latka i jego nowym numerem, czyli "dwójką". Portal przekazał, iż zawodnik nie dał jej swojego autografu, gdyż nie chciał przyczyniać się do rozprzestrzeniania replik piłkarskich strojów.

- To często chwyt stosowany przez osoby, które próbują masowo sprzedawać repliki koszulek. Zdobywają podpisy piłkarzy na numerach, a następnie drukują je na trykotach, które przywieźli, aby zarobić. W niektórych przypadkach żądają za to setek, a nawet tysięcy funtów - przekazano w artykule GiveMeSport.