Gracz Wisły po sparingu z Termaliką: Jestem bardzo zadowolony z gry na zero z tyłu

Gracz Wisły po sparingu z Termaliką: Jestem bardzo zadowolony z gry na zero z tyłu
Tomasz Bidermann/Shutterstock
Wisła wygrała 1:0 w sparingowym starciu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Jedyną bramkę dla Białej Gwiazdy pięknym uderzeniem z powietrza zdobył Rafał Boguski. Kolejne szlify w zespole seniorskim zebrał Piotr Świątko, który w 46. minucie zmienił kapitana krakowian, Arkadiusza Głowackiego.
- Mam nadzieję, że trenerzy uznają, że dobrze się zaprezentowałem. Dostałem kolejne 45 minut. Jestem bardzo zadowolony z gry na zero z tyłu. Z Kubą Bartkowskim, z którym dziś wystąpiłem dogaduję się bardzo dobrze, więc cieszy mnie, że zagraliśmy razem - przyznał po spotkaniu 18-letni obrońca.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla Świątki mecz Bruk-Betem był kolejną okazją do występu ze znacznie bardziej doświadczonymi zawodnikami. Dziś przez chwilę „Święty” grał w linii z Zoranem Arseniciem, a od 65. minuty z Jakubem Bartkowskim. - W sumie jak dotąd grałem na pozycji stopera z Maciejem Sadlokiem, Arkadiuszem Głowackim i dziś z Kubą. Za każdym razem ta współpraca jest dobra i przynosi efekty - zapewnił wychowanek Wisły. 

 

Jak sam przyznał 18-latek, możliwość odbywania zajęć z pierwszym zespołem procentuje także w jego występach na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów. - Treningi z seniorami dają bardzo dużo pewności siebie. Lepiej czuję się na boisku, poprawiła się jakość mojej gry - zaznaczył.

 

Po występie w pierwszym zespole młodzieżowiec myślami był z rówieśnikami, którzy o 12.00 rozpoczęli starcie centralnej ligi juniorów w Zabierzowie. - Trochę byłem zdziwiony, że nie jadę na mecz juniorów, tylko do Myślenic. Kibicuję swoim kolegom i czekam na informację, jakim wynikiem skończy się ich mecz - zakończył Piotr Świątko. 

Przeczytaj również