"Graliśmy polską tragedię". Borek nie wytrzymał

Polscy piłkarze mieli sprawić na boisku, że nieco zapomniany zostanie temat odebrania opaski Robertowi Lewandowskiemu. W niedzielę Michał Probierz mianował kapitanem Piotra Zielińskiego.

Decyzja selekcjonera wzbudziła ogromne kontrowersje. Jeszcze więcej pretensji do trenera można mieć za sposób, w jaki przygotował zespół do meczu w Helsinkach.

Polacy zaprezentowali się z fatalnej strony. Bramki Joela Pohjanpalo i Benjamina Kallmana pogrążyły biało-czerwonych, którzy przegrali 1:2.

- Historia ostatnich lat uczy nas, że takie mecze nie do przegrania potrafimy przegrywać. Tak było kilka lat temu z Węgrami czy z Mołdawią w Kiszyniowie. Wtedy graliśmy polską tragedię i tak też było dziś - powiedział Mateusz Borek na antenie TVP Sport.

- Eliminacje oczywiście nie są jeszcze przegrane. Jesteśmy w tym momencie na trzecim miejscu. Mamy do naprawienia kilka spraw i na boisku i poza nim. To są rzeczy pryncypialne dla Cezarego Kuleszy, szefa PZPN i selekcjonera Michała Probierza, a także przez polską drużynę - dodał dziennikarz.

Polska wróci do gry we wrześniu. Wtedy zagra z Holandią i Finlandią.