Grealish dał show w nowym klubie! Odszedł z City i odżył [WIDEO]

Nowy sezon Premier League rozpoczął się wyśmienicie dla Nottingham Forest. Przed tygodniem zespół ten ograł Brentford 3:1. Zadanie stojące przed nim w drugiej kolejce było jednak znacznie trudniejsze. Na drodze gości zamierzało stanąć zawsze groźne Crystal Palace.

Drużyna popularnych "Orłów" przystąpiła do rywalizacji bez wielkiej gwiazdy. W sobotę do Arsenalu przeniósł się Eberechi Eze. Mimo braku pomocnika niedzielny mecz rozpoczął się dla Crystal Palace w wymarzony sposób. Jeszcze przed przerwą na 1:0 trafił Ismaila Sarr.

Bramka zdobyta przez gospodarzy w końcówce pierwszej odsłony finalnie nie wystarczyła do zgarnięcia kompletu punktów. W 57. minucie do remisu (1:1) doprowadził bowiem Callum Hudson-Odoi.

Zespół gości nie zdołał jednak pójść za ciosem. Spotkanie Nottingham Forest z Crystal Palace finalnie zakończyło się podziałem punktów.

W drugim niedzielnym meczu na zwycięską ścieżkę chciały wskoczyć Everton i Brighton. Lepiej w to starcie weszli gospodarze.

Już w 23. minucie bramkę na 1:0 dla Evertonu zdobył Iliman Ndiaye. Pierwszą asystę w nowych barwach zanotował zaś Jack Grealish.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu były piłkarz Manchesteru City znów miał udział przy trafieniu dla swojego zespołu. Reprezentant Anglii dograł do Jamesa Garnera, który podwyższył na 2:0.

Przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli wygrać to starcie w zdecydowanie większych rozmiarach. Problemy z wykończeniem mieli Tim Iroegbunam, Thierno Barry czy Beto. Rywale nie zareagowali.

Na kwadrans przed końcem meczu bramkę kontaktową mogło zdobyć Brighton. Z rzutu karnego nie wykorzystał jednak Danny Welbeck.

Mimo to piłkarze Evertonu ograli Brighton 2:0 i zanotowali pierwsze zwycięstwo w Premier League na swoim nowym obiekcie.