Grealish wrócił pamięcią do swoich imprez. Był brutalnie szczery

W połowie sierpnia Jack Grealish zmienił klubowe barwy. Opuścił Manchester City, w którym przez kilka miesięcy kompletnie zawodził.

Anglik trafił na wypożyczenie do Evertonu. W nowym klubie zdołał się odrodzić - do tej pory rozegrał siedem spotkań, w których zaliczył cztery asysty.

Dyspozycja 30-latka jest znacznie lepsza, aniżeli na Etihad Stadium. W barwach "Obywateli" jego forma pozostawiała wiele do życzenia.

Grealish słabo radził sobie na boisku, jak i poza nim. Anglik zaliczył kilka wybryków związanych z imprezowym stylem życia.

30-latek opowiedział o swoim podejściu w rozmowie ze SkySports. Podczas wywiadu rozliczył się z przeszłością i wspomnianymi wpadkami.

- Ludzie mówią: "On lubi wychodzić, lubi imprezować". I ja też tak uważam. Chcę móc żyć pełnią życia i cieszyć się nim, ale gdy jest na to czas i miejsce. Szczerze mówiąc, czasami nie wybierałem na to odpowiednich momentów. W City sobie tym nie pomagałem, powiem to otwarcie, ale nie sądzę, żeby to był jedyny powód - mówił Grealish.

Anglik wróci do Manchesteru City po zakończeniu obecnego sezonu. Jego kontrakt z "Obywatelami" obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.