Grosicki ujawnił szczegóły rozmowy z Urbanem. "Ludzie prawie z rowerów spadali"

Grosicki ujawnił szczegóły rozmowy z Urbanem. "Ludzie prawie z rowerów spadali"
Mateusz Sobczak / pressfocus
Kamil Grosicki wrócił do reprezentacji Polski. Doświadczony skrzydłowy opowiedział o rozmowie z Janem Urbanem, która poprzedziła jego powołanie.
Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę po EURO 2024. Z kadrą oficjalnie pożegnał się w czerwcowym meczu z Mołdawią. O powrocie zaczął myśleć bardzo szybko - tuż po przegranym spotkaniu z Finlandią.
Dalsza część tekstu pod wideo
Urban od początku kadencji nie wykluczał powołania Grosickiego. Otwarcie przyznał, że widzi go w roli piłkarza, który mogłby pociągnąć drużynę po wejściu z ławki rezerwowych. Plan omówił z nim w cztery oczy.
- Spotkaliśmy się miesiąc temu w Tarnowie, dzień przed ligowym meczem Bruk-Betu z Pogonią. Poszliśmy wieczorem na spacer i ludzie prawie z rowerów spadali, jak nas widzieli, bo nie mogli uwierzyć własnym oczom - powiedział Grosicki w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
- Rozmowa była szczera, męska i konkretna. Usłyszałem, że będę obserwowany dokładnie tak samo jak inni kandydaci do gry w kadrze. Na koniec trener spytał, czy jestem gotowy, by wrócić. Odpowiedź była twierdząca. Wszystko zależało wyłącznie od tego, jak będę wyglądał na starcie rozgrywek. Nie było mowy o powołaniu za zasługi, musiałem udowodnić, że swoją formą zasługuję, by dalej w niej grać - wyjaśnił piłkarz Pogoni.
Grosicki przyznał, że rozmawiał na temat swojego powrotu do kadry nie tylko z Urbanem czy bliskimi. Grono osób, z którymi się konsultował, było znacznie szersze.
- Czułem, że może być różnie odebrany, że mogą pojawić się także nieprzychylne komentarze. Dlatego popytałem wielu osób: m.in. Zbigniewa Bońka, Roberta Lewandowskiego, Kubę Błaszczykowskiego, Adama Nawałkę, Kamila Glika. Chciałem usłyszeć od osób, którym ufam i uważam za autorytety, czy mój powrót ma sens. Stwierdzili, że poradzę sobie z tym wyzwaniem. Wszyscy powtarzali jedno: "Grosik, liczy się tu i teraz. A tu i teraz jesteś tej kadrze potrzebny". No i pozmawiałem też z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Jak usłyszał, o co chodzi, westchnął: "Grosik, nie nadążę produkować kubki na te twoje pożegnania z kadrą”. Ale też namawiał do powrotu. Teraz więc nie wypada mi ich wszystkich, a przede wszystkim siebie samego, zawieść - podsumował Grosicki.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak02 Sep · 20:42
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również