Grosicki zdradził, co Urban zmienił w kadrze. "Tego brakowało najbardziej"

W czerwcu Polska przegrała 1:2 z Finlandią w meczu eliminacji mistrzostw świata. Po kompromitacji w Helsinkach Michał Probierz podał się do dymisji.

Kadrę przejął Jan Urban. W debiucie jego podopieczni wywalczyli cenny punkt, remisując 1:1 z Holandią w Rotterdamie.

Biało-czerwoni poprawili grę po zmianach w drugiej połowie. Na murawie zameldowali się m.in. Kamil Grosicki, Bartosz Kapustka czy Paweł Wszołek. Zawodnicy z Ekstraklasy dołożyli cegiełkę do małego sukcesu.

- Na pewno kluczem był charakter. Ten mecz pokazał też, że wszyscy zawodnicy w reprezentacji są ważni. Jak ktoś dostaje szansę w kadrze, nieważne, ile minut, to musi dać z siebie maksimum. Dziś i zawodnicy, którzy grali od początku i rezerwowi dali z siebie wszystko. Cieszę się, bo w takich momentach buduje się charakter zespołu i pewność siebie. Przed bardzo ważnym meczem z Finlandią trzeba szanować punkt zdobyty z Holandią - przyznał Grosicki na antenie TVP Sport.

- Wiedzieliśmy, że będziemy cierpieć, bo Holandia potrafi świetnie operować piłkę, ale naprawdę dobrze się broniliśmy, czekaliśmy na swoje momenty. W meczu zawsze masz momenty, jeśli walczysz, wierzysz w siebie. Nawet w pierwszej połowie mogliśmy więcej wyciągnąć z niektórych akcji, ale cieszy ta reakcja zespołu po zmianach. Cierpieliśmy dzisiaj, ale zasłużyliśmy na tego gola wyrównującego - kontynuował skrzydłowy, który ocenił też zmiany wprowadzone przez nowego selekcjonera.

- Trener Urban wprowadził pozytywną energię. Wiadomo, że w ostatnim czasie tego najbardziej brakowało w reprezentacji. Dzisiaj ten punkt sprawia, że takie "słoneczko" może zaświecić jeszcze mocniej. Grzechem byłoby nie wykorzystać z Finlandią tej szansy, którą mamy - dodał.

Grosicki jest 96-krotnym reprezentantem Polski. W barwach narodowych zanotował 17 bramek i 24 asysty.