Guardiola szokuje. Nie chce szerokiej kadry w Manchesterze City
Manchester City kończy właśnie niezbyt udany sezon. Pep Guardiola mocno zaskoczył po wtorkowym meczu z Bournemouth, podkreślając, że w kolejnych rozgrywkach chce mieć do dyspozycji węższy skład.
Ubiegłoroczni mistrzowie Anglii w miniony weekend przegrali finał FA Cup. Z Ligi Mistrzów odpadli już przed 1/8 finału, a wciąż walczą o awans do kolejnej edycji Champions League.
Latem na Etihad Stadium ma trafić przede wszystkim nowy ofensywny pomocnik. Trwają poszukiwania następcy Kevina De Bruyne, który nie dostał oferty nowego kontraktu.
Po meczu z Bournemouth zaskakującej wypowiedzi udzielił Pep Guardiola. Hiszpan podkreślał, że nie chce mieć do dyspozycji tak szerokiej kadry jak w ostatnich miesiącach.
- Powiedziałem klubowi, że tego nie chcę. Nie chcę umieszczać pięciu czy sześciu zawodników na trybunach. Odejdę. Jeśli nie stworzą krótkiego składu, nie zostanę - powiedział Guardiola.
- Dla mnie to niemożliwe, abym posadził zawodników na trybunach. Teraz stało się tak, bo przyszło czterech piłkarzy. Przez trzy czy cztery miesiące nie mogliśmy wybrać jedenastki, bo nie mieliśmy obrońców. Po powrocie niektórych osób nie może tak być w przyszłym sezonie - stwierdził.
- Jako menadżer nie mogę trenować 24 zawodników, a potem wybierać, których pięciu czy sześciu musi zostać w Manchesterze, bo nie mogą grać. To się nie wydarzy. Powiedziałem klubowi, że tego nie chcę - zakończył.