Guardiola pozamiatał po rollercoasterze. "Straciłem wszystkie włosy"

Rywalizację Fulham z Manchesterem City w 14. kolejce Premier League należy nazwać szaloną. W jej trakcie sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie.

Już od samego początku "Obywatele" pracowali nad zbudowaniem pokaźnej przewagi. Ich starania przyniosły efekty - w 54. minucie prowadzili 5:1.

Chyba nikt nie był w stanie przewidzieć tego, co miało nadejść za chwilę. Najpierw do siatki trafił Alex Iwobi, który zmniejszył rozmiary przewagi rywali.

Niedługo później do głosu doszedł Samuel Chukwueze. Nigeryjczyk wyprowadził dwa błyskawiczne ciosy, doprowadzając do wyniku 5:4. Ostatecznie Manchester City rzutem na taśmę zdołał dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdku.

Tuż po spotkaniu boiskowe szaleństwo udzieliło się Pepowi Guardioli. Hiszpan zapytał na konferencji prasowej o odczucia dziennikarzy. Po wszystkim dodał, że z powodu meczu z Fulham stracił wszystkie włosy na głowie, podczas gdy był już wcześniej… łysy.

- Podobało wam się? Co? Czy mi się podobało? Straciłem wszystkie włosy, człowieku, mój Boże - wypalił Guardiola.