Gwiazda Manchesteru United o spięciu z Pepem Guardiolą: Nie zasłużył na mój szacunek

Bruno Fernandes wypowiedział się na temat swojego gestu z derbów Manchesteru. Portugalczyk uciszał podczas nich Pepa Guardiolę. - Nie zasłużył wtedy na mój szacunek - wypalił piłkarz "Czerwonych Diabłów".
Do spięcia między Fernandesem i Guardiolą doszło w drugiej połowie derbowego meczu. Gracz Manchesteru United liczył, że Hiszpan podał mu piłkę. Ten nie zrobił tego, lecz odrzucił ją kilka metrów dalej. To doprowadziło do sprzeczki, którą Fernandes zakończył przykładając palec do ust. Jego gest odbił się szerokim echem.
- Niektórzy mówią: "Guardiola wygrał wszystko. Kim jest Fernandes, żeby go uciszać?". Kiedy teraz o tym myślę, to nie postąpiłbym w ten sposób. Słowa Guardioli mnie jednak rozwścieczyły, a na boisku jestem trochę nerwowy - przyznał Fernandes.
Portugalczyk przyznał, że oddziela swój stosunek do Guardioli od jego zachowania z derbów.
- Szanuję Guardiolę za jego osiągnięcia i to, co zrobił dla piłki. Jego działania wpłynęły też na zmianę mentalności w futbolu. W tamtym momencie okazał mi jednak brak szacunku. Wobec tego nie zasłużył na szacunek z mojej strony. Tyle, to już przeszłość - podsumował Fernandes.