Gwiazdor Bayernu zobaczył nazwisko Joty. I nie wytrzymał [WIDEO]

Podczas letniego okna transferowego Luis Diaz został bohaterem transferu z Liverpoolu do Bayernu. "Die Roten" zapłacili za skrzydłowego "The Reds" około 70 milionów euro.

W nowej ekipie 28-letni Kolumbijczyk od razu stał się gwiazdą. W pięciu występach zdobył cztery bramki i dorzucił dwie asysty. Jego kapitalną boiskową postawę postanowił docenić jeden z kibiców.

Przed starciem z HSV miał on dla skrzydłowego podarunek. Był to wyjątkowy kontroler do PlayStation 5 w czerwonym kolorze. Z przodu znalazł się herb Bayernu.

Z tyłu prezentu znalazło się natomiast nazwisko byłego klubowego kolegi Diaza, tragicznie zmarłego Diogo Joty. Gdy gracz to dostrzegł, szeroko się uśmiechnął i szczerze podziękował sympatykowi.

Diogo Jota oraz jego brat Andre Silva zginęli w wypadku samochodowym na północy Hiszpanii na początku lipca. Ich auto zjechało z drogi, a następnie stanęło w płomieniach.

Portugalczycy mieli odpowiednio 28 i 25 lat. Rodzina Joty otrzyma pensję za pozostały czas obowiązywania jego kontraktu, a także pomoc finansową m.in. od graczy Chelsea.