Haaland przyznał, że go nie zna. Właśnie strzelił gola Norwegii. "Media pewnie mnie zjedzą"

Przed rozegraniem ostatniej kolejki el. mistrzostw świata Norwegia była o krok od upragnionego awansu. Na mundial wróci po 28 latach przerwy.

W ostatnim meczu lider tabeli grupy I mierzył się na wyjeździe z Włochami. Przepustkę na przyszłoroczny turniej, który zostanie rozegrany w USA, Meksyku i Kanadzie mogła odebrać wysoka porażka 0:9.

Przed spotkaniem o Pio Esposito, czyli utalentowanego reprezentanta Włoch, zapytany został Erling Haaland. Napastnik Manchesteru City długo się nie zastanawiał i przyznał, że nie zna takiego gracza.

- Nie do końca wiem, kim jest Pio Esposito. Media pewnie mnie za to zjedzą, ale trudno. Jeśli gra w reprezentacji oraz Interze, to musi mieć jakość - powiedział Haaland, odnosząc się do młodego piłkarza.

Na odpowiedź 20-latka nie było trzeba długo czekać. Już w 11. minucie Esposito dostał podanie od Federico Dimarco i trafił na 1:0. Wygląda na to, że przedstawił się Norwegowi w najlepszy sposób.

W bieżącym sezonie utalentowany napastnik rozegrał 13 spotkań, zdobył w nich dwie bramki oraz powiększył swój dorobek o dwie asysty.