Haaland zmiażdżył obrońcę Realu. "Lubię to"

Przy okazji meczu z Manchesterem City Xabi Alonso nie miał szerokiego pola manewru w defensywie. Z kontuzjami zmagają się Dean Huijsen, Eder Militao, Ferland Mendy, Trent Alexander-Arnold czy Dani Carvajal.

Trener wystawił na środku obrony Raula Asencio, Antonio Ruedigera. Ich głównym zadaniem miało być przeszkadzanie Erlingowi Haalandowi.

W jednej sytuacji Norweg bez trudu odepchnął Hiszpana. Wychowanek "Los Blancos" wylądował na murawie.

Przy innej okazji Ruediger sprowadził Haalanda na ziemi. Wtedy Clement Turpin podyktował rzut karny, który snajper City zamienił na gola.

- W pierwszej minucie meczu Asencio zaczął mnie popychać i atakować. Lubię to, nie mam nic przeciwko. Ruediger robił to samo. Stoczyliśmy kilka świetnych pojedynków. Ale dzisiaj Ruediger chciał aż za bardzo, w jednej sytuacji zbyt mocno ściągnął mnie do ziemi. Dla mnie to był ewidentny karny - ocenił Haaland na antenie TNT Sports.

Haaland w tym sezonie znajduje się w rewelacyjnej formie. W 21 spotkaniach Manchesteru City strzelił aż 21 goli.