Hajto grzmi po porażce Legii. Wskazał winnych. "Nie czytał gry"

Legia Warszawa w trzeciej kolejce Ligi Konferencji przegrała 1:2 z Celje. W studiu Polsatu Sport winnych tej porażki wskazał Tomasz Hajto.
Warszawianie przez długi czas prowadzili z mistrzem Słowenii. W drugiej połowie stracili jednak dwa gole. Tomasz Hajto uważa, że na Legii zemścił się brak skuteczności oraz nieudane zmiany.
- Jak ściągasz jednego z trzech najlepszych piłkarzy, Kacpra Urbańskiego, w 68. minucie... Strzelił bramkę, miał dwie kolejne sytuacje. Prowadzisz 1:0 i nie umiesz tego domknąć, mając do przerwy cztery stuprocentowe sytuacje... Jeżeli nie potrafisz tego domknąć, to musisz zagrać z kontry w Celje - powiedział Hajto.
- Nie można dopuścić do sytuacji, że to Celje gra cały czas z kontry w drugiej połowie. Legia tego nie zrobiła. Wydaje mi się, że przy pierwszej bramce Ruben Vinagre był źle ustawiony - dodał.
Hajto w studiu Polsatu Sport otwarcie wskazał winnych porażki. Jego zdaniem największą odpowiedzialność za wynik ponoszą Kacper Tobiasz oraz Inaki Astiz.
- Przy drugiej bramce Kacper Tobiasz nie może przepuścić takiego strzału bez mocy, bez niczego. To było półtora metra od środka bramki. Był źle ustawiony, źle reagował. Uważam, że nie powinien być na linii, tylko trochę dalej. To był strzał do obrony, i tak poszedł po jego rękach, mimo że był źle ustawiony - stwierdził.
- Mnie boli jedna rzecz: naprawdę Legia grała dobrze. W pierwszej połowie miała cztery stuprocentowe sytuacje, a jeszcze cztery bardzo dobrze. Nie domknęła tego spotkania i na własne życzenie przegrała wygrany mecz. To spotkanie pokazało mi jedną rzecz: Inaki Astiz nie do końca umie zarządzać meczem. Nie czytał gry. Nie wiedział, jak reagować i co robić. Popełniał podstawowe błędy. Urbański to jedyny piłkarz w ofensywie Legii, który umie zrobić różnicę. Wpuszczenie za niego zawodnika, który jest bez formy, to kolejne pokazanie, że Astiz nie do końca zrozumiał wagę dzisiejszego spotkania - zakończył.