Hansi Flick: Mój Bayern w pewnym sensie się rozpadł. Smuci mnie to
Hansi Flick po zakończeniu poprzedniego sezonu odszedł z Bayernu Monachium. Niemiec uważa, że drużyna, którą stworzył, już nie istnieje.
Flick największe sukcesy odniósł w 2020 roku. Poprowadził wówczas Bayern do zwycięstwa we wszystkich możliwych rozgrywkach. Wiosną tego roku zrezygnował z pracy w klubie i został selekcjonerem reprezentacji Niemiec.
- Odejście z Bayernu było trochę smutne. Otrzymałem wielką szansę, za którą jestem wdzięczny. Graliśmy wymagający i atrakcyjny futbol, mieliśmy jeden z najlepszych okresów w historii klubu - stwierdził Flick.
- Wiem, że taka jest piłka, ale tamta drużyna, która była wyjątkową grupą, w pewnym sensie się rozpadła. Smuci mnie to. Z klubu odeszli ważni gracze: Thiago, którego bardzo cenię jako piłkarza i człowieka, Jerome Boateng, David Alaba. Nie można zapomnieć o Javim Martinezie, który też był cennym piłkarzem - dodał obecny selekcjoner reprezentacji Niemiec.
- Tamta drużyna miała szczególny charakter. Zawsze był w stanie stanąć na wysokości zadania, gdy naprawdę miało to znaczenie - przyznał 56-latek.
Flicka zasmuciło nie tylko odejście kilku piłkarzy. Nie zapomina o swoim asystencie Hermannie Gerlandzie.
- Kiedy taka ikona odchodzi z klubu, to nie można być obojętnym - podsumował Flick.