Hansi Flick skomentował porażkę z Polską. Selekcjoner Niemiec pozostaje optymistą. "Dominowaliśmy"
Hansi Flick odniósł się do zaskakującej porażki reprezentacji Niemiec w meczu z Polską 0:1 (0:1). Selekcjoner żałuje przegranej, ale pozostaje optymistą i wierzy, że jego kadra gra coraz lepiej.
W miniony piątek reprezentacja Niemiec drugi raz w swojej historii przegrała z Polską. Tym razem nasz zachodni sąsiad musiał pogodzić się z porażką po golu Jakuba Kiwiora.
Należy przy tym pamiętać, że w wielu sytuacjach biało-czerwonych ratował Wojciech Szczęsny. To właśnie polski bramkarz regularnie zatrzymywał rywali, a do jego występu nawiązał sam Hansi Flick.
- Pierwsza połowa nie wyszła nam jak oczekiwaliśmy. Nie ta gra, nie to tempo i wreszcie po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry straciliśmy gola. Później się rozkręciliśmy, w drugiej połowie już dominowaliśmy, mieliśmy zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, dużo szans do zdobycia bramki, ale zabrakło trochę szczęścia, a poza tym świetny mecz rozegrał polski bramkarz - ocenił, cytowany przez "TVP Sport".
Dla kadry Flicka jest to już kolejna porażka podczas jego kadencji. Wcześniej doszło do zaskakujących rozstrzygnięć w starciach z Japonią (1:2), Węgrami (0:1, 1:1), a także Omanem (1:0).
Nie zmienia to jednak podejścia samego selekcjonera, który pozostaje spokojny. Przyznał, że żałuje piątkowej porażki, ale jednocześnie jest zdania, że drużyna gra coraz lepiej.
- Niestety przegraliśmy, a zwycięstwo byłoby ważne, bo poprawiłoby nastrój, wzrosłoby zaufanie do tego, co robimy, jak pracujemy, ale idziemy dalej. Rozumiem narzekania, rozumiem rozczarowanie, ale jestem przekonany, że ścieżka, którą podążamy jest odpowiednia i zmierzamy we właściwym kierunku. Jak już mówiłem, to proces, to musi potrwać - podsumował.