Henry uderzył w piłkarzy Realu. "Żal mi Alonso"

"Królewscy" są w dołku. W środę przegrali 1:2 z Manchesterem City w Lidze Mistrzów. Ogółem w ośmiu ostatnich spotkaniach odnieśli tylko dwa zwycięstwa.

Hiszpańskie media plotkują już, że pozycja Alonso w Realu jest zagrożona. Już po ostatnim meczu z Celtą Vigo miało dojść do kryzysowego spotkania władz klubu.

Thierry Henry uważa, że ostatnie wyniki Realu nie są winą 44-letniego szkoleniowca. Jego zdaniem więcej uwagi trzeba poświęcić temu, co robią piłkarze.

- Żal mi Xabiego Alonso. Można było zobaczyć, co zrobił w Leverkusen, kiedy trenował drużynę, która słuchała jego poleceń. To była zupełnie inna bajka - podkreśla Henry.

Piłkarze Realu Madryt zarzekają się, że stoją murem za swoim trenerem. Thibaut Courtois wprost stwierdził, że winnymi obecnych wyników są zawodnicy.

Real kolejny mecz rozegra już w niedzielę. Jego rywalem w La Liga będzie Deportivo Alaves. Po szesnastu kolejkach "Królewscy" zajmują drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Barcelony tracą cztery punkty.