Historyczny klub upada. To już koniec, ostatnia nadzieja umarła
Od miesięcy głośno jest o problemach, z jakimi mierzy się Vitesse Arnhem. Wiele wskazuje na to, że pięciokrotny mistrz Holandii nie przystąpi do rozgrywek w nadchodzącym sezonie.
Vitesse Arnhem wpadło w prawdziwe tarapaty po przejęciu przez nowych właścicieli. Władze holenderskiego futbolu odebrały klubowi licencję ze względu na "obchodzenie lub podważanie zasad systemu licencyjnego", o czym pisaliśmy TUTAJ.
Wcześniej klub spadł z drugiej do trzeciej ligi, przyjmując w tabeli 39 ujemnych punktów karnych. Po odrzuceniu złożonych przez jego władze dokumentów przez Komisję Odwoławczą, jedynym sposobem na odzyskanie licencji było postępowanie w Sądzie Cywilnym.
Mimo że nie szanse na uratowanie sytuacji od początku były nikłe, to oficjalna decyzja padła dopiero w piątek. Vitesse przegrało postępowanie i nie będzie mogło przystąpić do rozgrywek drugiej ligi holenderskiej w sezonie 2025/26.
- Z orzeczenia sądu wynika, że Vitesse otrzymuje tymczasowy zakaz udziału w Keuken Kampioen Divisie - czytamy.
Dalsze losy klubu nie są pewne. Jeżeli przystąpi do rozgrywek, będzie występował na poziomie amatorskim.
Vitesse Arnhem to jeden z najstarszych i najbardziej zasłużonych klubów w Holandii. Został założony w 1892 roku i od tego czasu wygrał jeden puchar kraju oraz pięć tytułów mistrzowskich.