Historyczny mecz w Bundeslidze. To się w głowie nie mieści [WIDEO]

Gospodarze ze stolicy Niemiec błyskawicznie otworzyli wynik. Już w 5. minucie Andrej Ilić wykorzystał asystę Danilho Doekhiego i pokonał Alexandra Nuebela. W 19. minucie Diego Leite podwyższył prowadzenie.

Stuttgart nie zamierzał się poddać. W 23. minucie Deniz Undav strzelił gola kontaktowego, a niedługo potem Enzo Millot doprowadził do remisu.

Końcówka pierwszej połowy była już piłkarską jazdą bez trzymanki. W 38. minucie Leopold Querfeld trafił na 3:2. Stuttgart odpowiedział trafieniami Jeffa Chabota i Chrisa Fuhricha.

Wydawało się, że goście dowiozą prowadzenie do przerwy. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Ilić skompletował dublet. Pierwsze trzy kwadranse zakończyły się remisem 4:4. Po raz pierwszy w historii Bundesligi padło aż osiem bramek w pierwszej połowie.

Steffen Baumgart i Sebastian Hoeness musieli ostudzić zapał swoich podopiecznych. Pierwszy kwadrans drugiej odsłony był już znacznie mniej widowiskowy. Obie ekipy grały z mniejszą nonszalancją w defensywie.

W końcówce żadna ze stron nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją stronę. Po remisie 4:4 Union zajmuje 13. miejsce w tabeli, a Stuttgart 11.