Historyczny rekord nie dla Messiego. Był o krok od przegonienia wielkiej legendy

Sezon zasadniczy MLS 2025 dobiegł końca. W tegorocznych play-offach będziemy mogli oglądać między innymi Leo Messiego i jego Inter Miami, których w 1/8 finału czeka dwumecz z Nashville.

Argentyńczyk jest w świetnej formie. W 28 meczach rundy zasadniczej zdobył 29 bramek i zanotował aż 19 ostatnich podań. Oznacza to, że sięgnął zarówno po nagrodę króla strzelców, jak i króla asyst tej fazy.

Do pewnego momentu można było mieć nadzieję, że Messi powalczy o tytuł najskuteczniejszego piłkarza w jednym sezonie zasadniczym MLS w dziejach. Obecnego rekordzisty, Carlosa Veli (34 bramki w 2019 roku), nie udało mu się jednak prześcignąć.

W historii MLS było jeszcze dwóch zawodników, którzy pod względem bramkostrzelności mieli lepszy sezon zasadniczy od gwiazdora Interu Miami. Mowa o Josefie Martinezie (31 bramek w 2018 roku) i Zlatanie Ibrahimoviciu (30 bramek w 2019 roku).

Możliwe, że Messi wyprzedziłby szwedzką legendę, gdyby nie problemy ze zdrowiem. W sierpniu 38-latek opuścił dwa ligowe mecze przez uraz, jakiego nabawił się w Leagues Cup. Poza tym grał od początku do końca w każdym meczu, na który nie był zawieszony lub kontuzjowany.

Pierwszy mecz Interu Miami z Nashville w ramach tegorocznych play-offów MLS odbędzie się 24 października. Początek spotkania planowany jest na godzinę 22:00.