Hiszpanie wprost po występie Lewandowskiego. Ważne słowo

Robert Lewandowski w 36. minucie meczu z Atletico podszedł do rzutu karnego. Jan Oblak nie musiał interweniować, ponieważ Polak uderzył wysoko w trybuny.

"Lewy" później miał okazję na zdobycie bramki, ale przegrał pojedynek z Janem Oblakiem. W drugiej połowie brał udział przy akcji bramkowej Daniego Olmo, ale nie zaliczono mu asysty, ponieważ piłka odbiła się od Jose Gimeneza. W 67. minucie Polaka zmienił Marcus Rashford.

- Sfrustrowany Lewandowski. Polak najpierw zmarnował rzut karny, uderzając bardzo wysoko, a później Jan Oblak spektakularnie obronił jego strzał głową. Starał się być aktywny - zauważył kataloński Sport.

- Posłał rzut karny nad poprzeczką, a następnie Oblak pozbawił go możliwości rewanżu. Bramkarz niesamowicie obronił główkę "dziewiątki" - opisało Mundo Deportivo.

- Lewandowski miał wymarzoną sytuację, jednak niespodziewanie uderzył źle, bardzo niecelnie. Później przegrał pojedynek z Oblakiem, a w drugiej połowie też nie zdołał się zrehabilitować - dodał dziennik AS.

W tym sezonie Lewandowski wystąpił w 16 spotkaniach Barcelony. Zaliczył w nich dziewięć goli i jedną asystę. Katalończycy wrócą do gry w najbliższą sobotę. Wtedy zagrają na wyjeździe z Betisem.