Hiszpańskie media bez litości dla FC Barcelony po klęsce w Lidze Mistrzów. "Zespół wygląda po prostu okropnie"

"Duma Katalonii" znajduje się w poważnym kryzysie. Problemy finansowe klubu wyraźnie przekładają się na postawę drużyny w kolejnych meczach.

Barca zawodzi w La Liga, ale jeszcze gorzej spisuje się w Lidze Mistrzów. W tych rozgrywkach doznała już dwóch porażek. Najpierw przegrała z Bayernem, zaś wczoraj musiała uznać wyższość Benfiki. W Lizbonie przegrała 0:3.

Hiszpańskie media w mocnych słowach oceniają postawę piłkarzy "Blaugrany". - To jest ruina - pisze wprost "Marca".

- To był mecz, którego nie można było przegrać. Z Bayernem trzeba było liczyć się z przegraną, ale z Lizbony nie można było wrócić z pustymi rękoma. Barcelona o tym wiedziała, a i tak straciła gola po dwóch minutach, co jest niewybaczalne. Sytuacja się skomplikowała i Barca musi zdobyć sześć punktów w meczach z Dynamo. Nie wiadomo jednak, czy na ławce nadal będzie Koeman - czytamy.

W podobnym tonie wypowiedział się dziennik "AS". - Z liną na szyi. Koeman i Barcelona wpadli w bardzo poważne tarapaty. Po porażce z Benficą kwestia awansu do fazy pucharowej jest mocno zagrożona. Blaugrana jest na samym dnie tabeli, mając sześć bramek straconych i ani jednej strzelonej. Ten zespół wygląda po prostu okropnie - podkreślono.

- Kolejny koszmar Barcy w Europie. Kolejna bolesna porażka Blaugrany, która jest wyraźnie słabsza w Lizbonie. Awans do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów staje pod znakiem zapytania. Ronald Koeman natomiast wisi na włosku - to z kolei słowa z katalońskiego "Sportu".