Hit Ekstraklasy?! Widzew zainteresowany topowym obrońcą! [NASZ NEWS]

Po zmianie właściciela na Roberta Dobrzyckiego Widzew planuje wielką przebudowę składu i sprowadzenie zawodników, którzy mają dać szansę klubowi na powalczenie o coś więcej niż środek tabeli. Budżet na transfery ma wynieść rekordowe cztery miliony euro.

Klub już dokonał dwóch ciekawych ruchów na polskim rynku: sprowadził Antoniego Klukowskiego z Pogoni Szczecin i Sebastiana Bergiera z GKS-u Katowice. Blisko finalizacji jest też transfer Mariusza Fornalczyka za półtora miliona euro (informowaliśmy o tym TUTAJ) z Korony Kielce, a także Samuela Akere z Botewu Płowdiw.

Kierunek zakupowej strategii jest więc dość jasny. Dyrektor sportowy, Mindaugas, Nicolicius przede wszystkim “poluje” na ciekawych polskich zawodników. Sprowadzenie Fornalczyka będzie oznaczało, że Widzew zakontraktował w jednym oknie najskuteczniejszego polskiego napastnika i mocno wybijającego się skrzydłowego ostatniego ligowego sezonu.

Czy dołączy do nich najlepszy obrońca Ekstraklasy? Według naszych informacji Widzew jest zainteresowany Mateuszem Skrzypczakiem. 24-latek rozkwitł w Białymstoku. Z Jagiellonią zdobył mistrzostwo Polski i zajął trzecie miejsce w minionych rozgrywkach.

Widzew może zaproponować zawodnikowi bardzo dobre, jak na polskie realia, warunki finansowe. Znacznie lepsze niż te, które ma w Białymstoku. A co z kwotą odstępnego? Piłkarz po przedłużeniu umowy z Jagą ma wpisaną w umowę (obowiązuje do czerwca 2027 roku) klauzulę na poziomie 800-900 tysięcy euro. I tu znów wychodzi kolejny patent Widzewa, który szuka okazji jak z Fornalczykiem, u którego uruchomił podobny zapis.

Czy transfer dojdzie do skutku? Na dziś trudno powiedzieć. Skrzypczak na pewno zastanawia się, co dalej. Może zdecydować się na nowe wyzwanie i dostać oferty z zagranicy. Zimą sprowadzenie go rozważał Lech, gdy w klubie zastanawiano się nad przyszłością Bartosza Salamona, a po kontuzji wracał Alex Douglas, ale ostatecznie temat nie został zrealizowany i jak słyszymy - na teraz to raczej mało realny ruch ze strony klubu - choć też byśmy go jeszcze nie zamykali na sto procent. Skrzypczak to wychowanek Lecha, a klauzula sprawia, że jest okazją na rynku.

Przyszłość Skrzypczaka zależy więc od tego, co znajdzie się na stole, a okno transferowe jest jeszcze we wczesnej fazie. Ostatecznie finanse i projekt Widzewa może być kuszący dla zawodnika. Dla łodzian byłby to kolejny bardzo mocny strzał.