Imponujący pokaz przed meczem Legii z Jagiellonią. Muzyka legendy i kapitalne efekty wizualne

To było show, jakie na piłkarskich stadionach widujemy niezwykle rzadko. Przed rozpoczęciem środowego hitu PKO BP Ekstraklasy, w którym Legia Warszawa podejmowała u siebie Jagiellonię Białystok, fani tłumnie zgromadzeni na obiekcie przy Łazienkowskiej mogli obserwować wyjątkowy pokaz audiowizualny. Klub ze stolicy przygotował go wraz z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina i partnerem wydarzenia - PKO Bankiem Polskim.

Pierwszy raz w historii przy okazji meczu Legii wybrzmiała muzyka Fryderyka Chopina, legendarnego kompozytora i pianisty, który przez długie lata był związany z Warszawą. Kibice usłyszeli wyjątkowe aranżacje muzyki klasycznej, a całość została dopełniona przez imponujące widowisko laserowe.

Pokaz odbył się dokładnie osiem dni przed rozpoczęciem 19. Konkursu Chopinowskiego. To jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych wydarzeń na świecie, mające już blisko stuletnią tradycję, rozpocznie się w tym roku 2 października, a jego partnerem strategicznym będzie PKO Bank Polski.

- Z dumą wspieramy kulturę i sztukę, ponieważ to ważny element naszej wspólnej tożsamości. Współpraca z Narodowym Instytutem Fryderyka Chopina to dla nas duża wartość – dzięki niej możemy razem przybliżać twórczość Chopina kolejnym pokoleniom w Polsce i za granicą - mówi Marcin Szymkowiak, dyrektor Pionu Marketingu PKO Banku Polskiego.

Przed meczem Legii z Jagiellonią nie mogło zabraknąć też oczywiście hymnu gospodarzy. Sen o Warszawie nieodżałowanego Czesława Niemena tego wieczora wybrzmiał w specjalnym anturażu. Na murawie stadionu laserowo wyświetlono m.in. Syrenkę Warszawską czy klubowy herb.

Spore wrażenie na kibicach mogła ponadto zrobić prezentacja składu. W rolę głównych bohaterów widowiska, a więc piłkarzy, wcielili się tym razem młodzi sympatycy klubu ze stolicy. Całość ponownie została dopełniona przez oryginalne efekty wizualne.

Po tak wyjątkowym wstępie pozostało już tylko emocjonować się sportowym widowiskiem. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 0:0, ale kibice i tak bez wątpienia zapamiętają ten wieczór na długo.