Inter Mediolan na skraju bankructwa. Dramatyczna sytuacja, klub uratowały dwa duże transfery
Inter Mediolan, finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów i lider Serie A, ma poważne problemy finansowe. Włoski dziennik "Il Giornale" alarmuje o niepokojącym stanie klubu, do którego może trafić Piotr Zieliński.
Chociaż Inter nie może narzekać na swoje wyniki sportowe, to pod względem finansowym zasłużony klub znajduje się w niepokojącym dołku. Najnowsze doniesienia jasno wskazują, że normalne funkcjonowanie drużyny jest zagrożone.
W rozliczeniu za rok finansowy 2022/23 mediolańczycy zanotowali stratę w wysokości 85,4 mln euro. Mimo tego członkowie zarządu wypłacili sobie nagrody sięgające blisko dwóch milionów euro. Sytuację uratowały dopiero dwa duże transfery podczas letniego okienka.
Zespół Simone Inzaghiego pożegnał wówczas Andre Onanę i Marcelo Brozovicia. Sprzedaż tych zawodników do Manchesteru United i Al-Nassr pozwoliła wypracować zysk przekraczający 67 milionów euro. Mimo tego losy Interu nadal nie są pewne.
Kolejne liczby, skrupulatnie wyliczane przez "Il Giornale", dają dobry obraz ponurej sytuacji, która panuje w Mediolanie. Dość powiedzieć, że obecne zadłużenie klubu wynosi aż 807 milionów euro. To wynik fatalny, chociaż nieco lepszy niż rok wcześniej, gdy mówiono o 881 milionach.
Koszty utrzymania zespołu spadły wprawdzie o 11,8% i wynoszą obecnie 465,5 mln euro, ale jednocześnie pogorszyły się wpływy do budżetu. Regres o 3,2% zapewnił jedynie 425,5 mln euro wpływów, wartość netto wynosi minus 161,9 mln, co rzuca cień na dalsze losy drużyny walczącej o mistrzostwo Serie A.
Niewykluczone, że opisane liczby będą miały piorunujący wpływ na transferowe plany Interu. Przypomnijmy, że jednym z zawodników na celowniku mediolańczyków był Piotr Zieliński. Reprezentant Polski nie zaakceptował jednak jeszcze żadnej oferty. Najnowsze informacje w jego sprawie znajdziecie TUTAJ.