Inter znów na szczycie Serie A! Fatalnie wykonany rzut karny, bramkarz bohaterem [WIDEO]

Piłkarze Interu wiedzieli, że mogą ponownie wyprzedzić Juventus w ligowej tabeli. W sobotę turyńczycy niespodziewanie zgubili punkty, remisując z Empoli 1:1.

Na początku meczu we Florencji aktywny był M'Bala Nzola. Najpierw zawodnik z Angoli uciekł obrońcom, ale dał się złapać na spalonym. W 4. minucie gracz "Violi" oddał strzał, po którym został zablokowany. Następnie Pietro Terracciano popisał się kapitalną interwencją. Bramkarz wygrał pojedynek z Lautaro Martinezem.

Inter przetrwał trudny moment i objął prowadzenie. Lautaro Martinez otworzył wynik po precyzyjnym uderzeniu głową. W tej sytuacji gospodarze domagali się jeszcze anulowania trafienia, sugerując faul na Fabiano Parisim. Po analizie VAR bramkę uznano.

Davide Frattesi mógł podwyższyć prowadzenie. Terracciano znów wykazał się refleksem, broniąc strzał pomocnika. W odpowiedzi Yann Sommer znakomicie zatrzymał Giacomo Bonaventurę.

W 36. minucie piłkarze Fiorentiny chcieli odgwizdania rzutu karnego. Sędzia uznał, że Alessandro Bastoni nie przekroczył przepisów, przytrzymując Lukę Ranieriego.

Do przerwy Inter prowadził różnicą jednego trafienia. Po zmianie stron Terracciano zatrzymał Henricha Mchitarjana. W 54. minucie golkiper obronił jeszcze strzał Lautaro. Fiorentina też szukała okazji na zdobycie bramki. Niewiele brakowało, aby Fabiano Parisi zaskoczył Sommera płaskim uderzeniem.

Wynik spotkania już nie uległ zmianie. Inter wygrał 1:0 i odzyskał prowadzenie w Serie A. "Nerazzurri" wyprzedzają Juventus o jeden punkt, a dodatkowo mają do rozegrania jeden zaległy mecz.