Iordanescu wskazał problem Legii. Przyznał, czego brakuje drużynie

Szkoleniowiec Legii podkreślał, że "Wojskowi" nie przegrali ani jednego meczu z ligową czołówką z poprzedniego sezonu. Uważa, iż w klasyku przy Łazienkowskiej obu drużynom zależało na zwycięstwie.

- Trzeba biegać, podtrzymywać intensywność i być konsekwentnym. Obie drużyny chciały wygrać, potrzebowały punktów. W niedzielę ich nie straciliśmy, tylko w poprzednich spotkaniach - powiedział Iordanescu na konferencji prasowej, cytowany przez Legia.net.

- Rozegraliśmy cztery mecze z czołowymi drużynami w pierwszej części sezonu, dwa z Lechem, po jednym z Jagiellonią i Rakowem. Nie przegraliśmy w nich ani razu - podkreślił.

Iordanescu szczerze przyznał, że jego zdaniem problem leży w skuteczności. Wymaga od swoich zawodników, aby ci lepiej kończyli akcję pod bramką rywali. Uważa, iż właśnie tego najbardziej brakuje Legii.

- W niedzielę kreowaliśmy szanse. Jeśli tworzysz sytuacje, to powinieneś je wykorzystać. Oczekuję więcej od zawodników ofensywnych – ufam im, ale musimy finalizować akcje, które konstruujemy. Mieliśmy okazje, np. Kacper Urbański, Steve Kapuadi, Paweł Wszołek, Mileta Rajović. Grając z Lechem Poznań, ważne jest to, by zdobywać bramki po wypracowanych szansach - stwierdził.

- Doceniam wysiłek drużyny, ale bardzo chcieliśmy zdobyć trzy punkty. Problem nie leży w niedzielnym meczu, ale w tym, co działo się wcześniej. Musimy się zmienić, trzeba brać za to odpowiedzialność, dawać jakość i mieć pewność siebie przy wbieganiu w szesnastkę, wykańczać dośrodkowania. Brakuje nam ostatniego zagrania. To problem - zakończył.