Ishak rozmontował ekipę Feio! Wyczekiwane przełamanie Lecha
Lech Poznań po raz pierwszy od 31 sierpnia wygrał mecz ligowy przy Bułgarskiej. Mistrzowie Polski na własnym stadionie zwyciężyli 4:1 z Radomiakiem Radom. Bohaterem "Kolejorza" został Mikael Ishak, autor dubletu.
Był to trzeci mecz Radomiaka pod wodzą Goncalo Feio. W dwóch poprzednich podopieczni Portugalczyka zgromadzili komplet punktów, pokonując Lechię i Cracovię.
W 5. minucie Pablo Rodriguez odnalazł się w polu karnym Radomiaka, złożył do strzału, ale nie trafił czysto w piłkę. Następnie Filip Majchrowicz złapał futbolówkę po uderzeniu Alego Gholizadeha. W 12. minucie Roberto Alves szukał dośrodkowaniem Capity, jednak zagrał minimalnie niecelnie.
Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa Feio musiał zmienić Jana Grzesika, który zgłosił uraz. 31-latka zmienił Joao Pedro. Niedługo po wejściu Brazylijczyk oddał niecelny strzał.
W pewnym momencie Gholizadeh chciał prostopadłym podaniem uruchomić Ishaka. Camara świetnie uprzedził Szweda, wybijając piłkę. Po chwili Wolski zaliczył udaną interwencję w defensywie, blokując Rodrigueza.
W 27. minucie Camara oddał strzał z dystansu, po którym piłka poleciała w trybuny. W 36. minucie Mrozek obronił kąśliwe uderzenie Capity. Niedługo potem Palma złożył się do przewrotki, ale nie zdołał strzelić efektownego gola.
W 44. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Lecha po zagraniu ręką Kingue. Ishak zamienił jedenastkę na gola, otwierając wynik. Do przerwy "Kolejorz" prowadził 1:0.
Na początku drugiej połowy Alves oddał bardzo nieudany strzał. W 52. minucie Lech strzelił drugiego gola. Jagiełło podał prostopadle do Ishaka, Szwed wyłożył piłkę Rodriguezowi, który musiał wykończyć akcję.
Następnie Ishak nie wykorzystał dwóch okazji na skompletowanie dubletu. W 62. minucie Szwed dopiął jednak swego i trafił z bliskiej odległości na 3:0.
Radomiak mógł zmniejszyć straty, jednak Ouattara trafił tylko w poprzeczkę. Po chwili Ishak po raz trzeci skierował piłkę do siatki. Gol nie został uznany z powodu spalonego Palmy. W następnej akcji Bengtsson skiksował pod bramką gości. W 73. minucie Balde główką pokonał Mrozka.
W 89. minucie Agnero strzelił swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. Lech wygrał 4:1 i wskoczył na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Radomiak plasuje się na siódmej lokacie.