"Ja bym mu to odradzał". Boniek z jasnym przesłaniem dla Błaszczykowskiego. Powiedział, w jakiej roli go widzi

Jakub Błaszczykowski w meczu z Niemcami oficjalnie zakończył reprezentacyjną karierę. Zbigniew Boniek ma dla niego radę w sprawie dalszej kariery.
Błaszczykowski przez wiele ostatnich miesięcy leczył kontuzję. W tym sezonie Fortuna 1. Ligi zagrał w sumie nieco ponad kwadrans.
Mimo tego doświadczony skrzydłowy dostał okazję do symbolicznego występu z Niemcami. Był to jego 109. występ w reprezentacji Polski.
Nie wiadomo, czy Błaszczykowski będzie kontynuował karierę w Wiśle Kraków. Boniek, który skomentował jego pożegnanie z kadrą, odradzał mu dalszą grę w piłkę.
- Wzruszyło mnie to kiedy światła już wygasły i Kuba w tunelu wpadł w objęcia trójki swoich dzieci i żony. W ostatnich latach czasami nie było mi z Kubą po drodze. Wynikało to z tego, że ja byłem prezesem i musiałem myśleć o całym związku. Bardzo szanuję Kubę i dobrze mu życzę, był jednym z najlepszych piłkarzy w reprezentacji w XXI wieku. Teraz czeka go inne życie. Nie wiem, czy będzie chciał jeszcze grać w piłkę, ale ja bym mu to odradzał. Ząb czasu na każdym zostawia rysę. Myślę, że Kuba dzisiaj ma więcej do zaoferowania jako menedżer, dyrektor sportowy, prezes niż jako piłkarz - stwierdził Boniek w "Radiu Kraków".
Błaszczykowski na mecz z Niemcami wyszedł z kapitańską opaską na ramieniu. W kadrze na rzecz Roberta Lewandowskiego stracił ją w 2014 roku. Boniek wyjaśnił, dlaczego tak się stało.
- Czekaliśmy na Kubę, aż wróci po kontuzji. Przez rok różni piłkarze wyprowadzali reprezentację. Później podjęliśmy decyzję, że musimy wybrać stałego kapitana. Był nim Lewandowski. Adam Nawałka na to się zdecydował. Kubie oczywiście to nie pasowało, ale myślę, że później to już były tylko drobnostki. W każdym meczu w reprezentacji dawał z siebie wszystko - podsumował Boniek.