Jagiellonia bez zwycięstwa. A mogła zostać liderem

Na początku meczu Afimico Pululu przegrał pojedynek z Ivanem Brkiciem, przy czym napastnik Jagiellonii i tak był na spalonym. Wynik spotkania mógł otworzyć Karol Czubak. Po centrze z rzutu rożnego napastnik Motoru trafił jednak tylko w poprzeczkę.

W 19. minucie Bartosz Mazurek uderzył w trybuny. Następnie bramkarz Motoru dobrze interweniował po strzale Pietuszewskiego. Po drugiej stronie boiska Vital czujnie zablokował Lubereckiego.

Jagiellonia objęła prowadzenie w 39. minucie. Akcja bramkowa rozpoczęła się od straty Sampera pod polem karnym. Imaz najpierw trafił w poprzeczkę, a Pululu zaliczył skuteczną dobitkę.

Goście niezbyt długo nacieszyli się prowadzeniem. W 43. minucie Mazurek sprokurował rzut karny, faulując Króla. Czubak pokonał Abramowicza z jedenastu metrów.

Do przerwy utrzymał się remis 1:1. Na początku drugiej odsłony Imaz oddał dwa strzały - najpierw uderzył obok słupka, a za drugim razem Brkić wykazał się refleksem. W 58. minucie bramkarz gospodarzy złapał piłkę po próbie Pietuszewskiego.

W 66. minucie Ronaldo uruchomił Czubaka, który nie zdołał skutecznie zabrać się z piłką w polu karnym. Po chwili obrońcy Motoru zablokowali kolejne uderzenie Pietuszewskiego. W 74. minucie Pululu huknął obok słupka. W 82. minucie Imaz posłał futbolówkę w trybuny. W końcówce Wolski nie wykorzystał okazji w polu karnym gości. W 97. minucie niecelny strzał oddał jeszcze Pietuszewski.

Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Jagiellonia jest trzecia w tabeli, mając jeden punkt straty do Wisły Płock i Górnika Zabrze. Białostoczanie rozegrali jeden mecz mniej od rywali.

Piłkarze "Jagi" mogą już szykować się do ostatniego spotkania w tym roku. W najbliższy czwartek zagrają na wyjeździe z AZ Alkmaar na zakończenie fazy ligowej Ligi Konferencji.