Jagiellonia odpadła z Pucharu Polski! Słaby występ "Dumy Podlasia", koncert Nowaka
Jagiellonia Białystok znów nie podbije Pucharu Polski. W czwartek ekipa Adriana Siemieńca przegrała z GKS-em Katowice 1:3 (0:1).
Czwartkowy mecz długo nie układał się po myśli Jagiellonii. Goście grali po prostu źle, a do tego nieskutecznie. Swoich okazji nie wykorzystali między innymi Rallis oraz Jóźwiak.
Co więcej, w samej końcówce fatalny błąd popełnił Piekutowski. Młody bramkarz nagle zgubił piłkę, dzięki czemu przejął ją Wędrychowski. Zawodnik GKS-u zagrał do Nowaka, a ten zachował się wzorowo i dał gospodarzom prowadzenie. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Po zmianie stron katowiczanie zadali drugi cios. Defensywa Jagiellonii dała się zaskoczyć podaniu do Szkurina, które posłał Nowak. Białorusin pewnie skorzystał z podania pomocnika.
Ten gol sprawił, że gospodarze znacznie się cofnęli, a Siemieniec postanowił wpuścić podstawowych zawodników. Na boisku zameldowali się Pietuszewski, Drachal, Lozano, a także Pululu. Efektem długie oblężenie bramki gospodarzy.
Goście mieli jednak niezmienny problem ze skutecznością, a do tego pewnie interweniował Strączek. Sytuacja uległa zmianie w 85. minucie. Strączek sprokurował rzut karny, a jedenastkę wykorzystał Pululu. Jagiellonia złapała kontakt.
Pociąg odjechał w doliczonym czasie gry. GKS ruszył z kontrą, a Nowak zauważył wysuniętego Piekutowskiego. Pomocnik posłał bardzo dobry strzał z dystansu, który zwieńczył dzieło. Jakby tego było mało, uraz złapał Pietuszewski. Katowiczanie wygrali 3:1 (1:0) i zasłużenie zameldowali się w ćwierćfinale Pucharu Polski.