Jagiellonia pokonała rewelację sezonu! Jedna akcja zmieniła wszystko

Wisła Płock i Jagielonia Białystok stoczyły wyrównany bój w dziewiątej kolejce Ekstraklasy. Podopieczni Adriana Siemieńca zdołali wyrwać komplet punktów, wygrywając 1:0.
Na początku meczu Quentin Lecoeuche dośrodkował do Wiktora Nowaka, który uderzył nad poprzeczką. W odpowiedzi Rafał Leszczyński złapał piłkę po strzale Jesusa Imaza. Po kwadransie Dimitris Rallis przegrał pojedynek z bramkarzem Wisły. Ewentualny gol Greka i tak nie zostałby uznany z powodu spalonego.
W 30. minucie Dani Pacheco próbował zdobyć bramkę po uderzeniu z dystansu. Doświadczony Hiszpan został zablokowany przez Leona Flacha. Szarża Salvadora na prawym skrzydle również nie zakończyła się sukcesem.
Następnie Abramowicz świetnie obronił próbę Rogelja. Po drugiej stronie boiska Leszczyński odpowiedział podwójną interwencją. Golkiper w jednej akcji zatrzymał Imaza, a później Lozano.
Obie drużyny miały swoje okazje, ale pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Na drugą połowę nie wyszli Kobayashi i Lozano, których zmienili Vital oraz Romanczuk.
W 50. minucie Leszczyński obronił uderzenie Pietuszewskiego z dystansu. Z kolei Pacheco został zablokowany. Gra ofensywna "Jagi" pozostawiała nieco do życzenia, więc po godzinie gry na murawie zameldowali się Pululu i Pozo.
W 78. minucie doszło do starcia Rogelja z Imazem w polu karnym Wisły. Po analizie VAR Piotr Lasyk odgwizdał jedenastkę dla Jagiellonii. Pululu pewnie zamienił karnego na gola.
W doliczonym czasie Pietuszewski zachował się fatalnie przy kontrataku. Stanął oko w oko z Leszczyńskim, próbował jeszcze podać do Imaza, ale piłkę wybił jeden z wracających rywali.
Jagiellonia wygrała 1:0 i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli. Wisła jest wiceliderem. W następnej kolejce "Nafciarze" zmierzą się z GKS-em Katowice, a białostoczanie z Legią Warszawa.