Jagiellonia straciła punkty! Szalona końcówka meczu w Gliwicach [WIDEO]

Ostatnie tygodnie jednoznacznie wskazywały na to, że Jagiellonia Białystok była na fali. Drużyna Adriana Siemieńca notowała serię czterech triumfów z rzędu w PKO BP Ekstraklasie. Dużo większe problemy z punktowaniem miał jej sobotni rywal, Piast Gliwice, który plasował się w dolnej części tabeli.

Sobotni mecz z udziałem Piasta nie różnił się zbytnio od poprzednich. Gliwiczanie znów prowadzili grę, lecz niewiele z tego wynikało. Dużo groźniejsza pod polem karnym rywala była "Duma Podlasia".

Dogodnych sytuacji po stronie Jagiellonii nie wykorzystali jednak Afimico Pululu i Oskar Pietuszewski. Po stronie Piasta niecelnie uderzył Leandro Sanca. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 0:0.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Quentin Boisgard. Gra w przewadze szybko pozwoliła Jagiellonii zyskać wyraźną przewagę i wyjść na prowadzenie.

W 61. minucie znakomicie w polu karnym Piasta odnalazł się Jesus Imaz. Hiszpański atakujący sprytnym uderzeniem trafił na 1:0.

Wraz z upływem czasu "Duma Podlasia" tworzyła sobie coraz lepsze sytuacje. Kolejne uderzenia Pululu, Imaza oraz Pietuszewskiego skutecznie bronił jednak Frantisek Plach. Gdyby nie fantastyczna postawa golkipera, podopieczni Siemieńca sięgnęliby po triumf.

Niewykorzystane sytuacje po stronie Jagiellonii w końcu się na niej zemściły. Grający w osłabieniu Piast doszedł do głosu i w doliczonym czasie gry zdobył bramkę na wagę remisu 1:1. Do siatki trafił Juande.

Po ostatnim gwizdku zrobiło się jeszcze gorąco, ale udało się uniknąć bójki piłkarzy. Jagiellonia jest aktualnie na czwartym miejscu w tabeli, a Piast siedemnastym.