Jagiellonia wciąż niepewna pucharów! Kolejne potknięcie mistrzów Polski [WIDEO]

Pierwsza połowa była widowiskiem dość wyrównanym, chociaż trudnym w odbiorze. Jagiellonia najlepszą okazję miała w 42. minucie, gdy niezły strzał głową posłał Skrzypczak. Piłka nieznacznie minęła bramkę gospodarzy. Poza stoperem szczęścia próbował też Pululu.

Śląsk natomiast największe wrażenie zrobił na trybunach. Kibice wrocławian głośno protestowali wobec aktualnych władz klubowych oraz postawy części piłkarzy. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Po zmianie stron mecz ruszył z miejsca. Jako pierwszy celny cios wyprowadził Śląsk. Koszmarny błąd Moutinho wykorzystał Matsenko, który odważnie ruszył na bramkę i mierzonym uderzeniem pokonał Abramowicza. Asystę zaliczył bramkarz gospodarzy.

Na odpowiedź faworytów nie trzeba było długo czekać. W 66. minucie Pululu doskonale utrzymał się przy piłce, podał do Kubickiego, a ten wyłożył Imazowi. Hiszpan delikatnie kopnął piłkę i zmieścił ją w siatce.

Niedługo później Jagiellonia mogła objąć prowadzenie. Uderzenie Imazaa, tym razem zza pola karnego, zostało jednak odbite przez Leszczyńskiego.

W końcówce "Duma Podlasia" przycisnęła, ale nie potrafiła stworzyć naprawdę groźnej sytuacji. Ba! Okazję miał Jasper, ale gości uratował Abramowicz. Skończyło się więc remisem 1:1 (0:0). Oznacza on, że urzędujący mistrzowie wciąż mogą zostać wyprzedzeni przez Pogoń Szczecin.