Jagoda uderzył w piłkarza Legii. "Czy on jechał na rowerze bez kasku i się wywalił?"

Legia Warszawa w czwartek poniosła kolejną bolesną porażkę - tym razem uległa Noah z Armenii 1:2. Wojciech Jagoda na kanale Meczyki w bardzo zdecydowany sposób wypowiedział się o strzelcu jedynego gola dla drużyny Inakiego Astiza, czyli Milecie Rajoviciu.
Ten sezon miał był zupełnie inny w wykonaniu Legii. Latem stołeczny klub był bardzo aktywny na rynku transferowym. Do drużyny dołączyli m.in. Kacper Urbański, Damian Szymański i Kamil Piątkowski. Mimo tego wyniki są kompromitujące - Legi znalazła się w strefie spadkowej Ekstraklasy, a z Ligi Konferencji odpadła już po zasadniczej fazie.
Na liście piłkarzy, którzy do tej pory nie sprawdzili się przy Łazienkowskiej, wysokie miejsce zajmuje Mileta Rajović. Legia wydała na niego bardzo poważne pieniądze - całkowita wartość transferu może osiągnąć nawet 3 mln euro - ale rosły napastnik odwdzięczył się zaledwie sześcioma golami w 26 meczach.
Słaba skuteczność nie jest jedynym problemem Rajovicia. 26-latek na boisku często zachowuje się nieporadnie. Bardzo dosadnie podsumował go Wojciech Jagoda.
- Rajović to dla mnie zagadka. Gdy na niego patrzę, to on najgorzej czuje się w polu karnym przeciwnika. Jest przerażony, nie ma luzu, nie ma pewności siebie, nie wie co zrobić. Nie wiem, czy jechał na rowerze bez kasku i się wywalił? Przypomina piłkarza kompletnie przypadkowego - powiedział Jagoda.
Kontrakt Rajovicia z Legią obowiązuje do połowy 2029 roku. Być może klasę pokaże dopiero, gdy drużynę przejmie Marek Papszun.
Oglądaj program o Legii na kanale Meczyki:
