Jaja nie z tej ziemi! Absolutne szaleństwo, Cypr ma Ligę Mistrzów! [WIDEO]

Pierwsze spotkanie w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zakończyło się niemałą niespodzianką. Pafos FC wygrało wówczas z Crveną zvezdą 2:1 (1:0), co znacznie przybliżyło drużynę do upragnionego awansu.

Rewanż był jednak dla Cypryjczyków ciężki. Chociaż grali na własnym boisku, to od samego początku musieli mierzyć się z naporem Serbów. Pierwszą połowę udało się jednak zakończyć bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron Crvena zvezda ruszyła zdecydowanie odważniej. Faworyci konfrontacji w końcu realnie zaatakowali, co przełożyło się na gola. W 60. minucie stan dwumeczu wyrównał Mirko Ivanić.

W dalszej części spotkania Serbowie byli lepsi. Raz za razem atakowali, a golkiper Neofytos Michail denerwował się na opieszałość kolegów. Na jego szczęście uderzenie Naira Tiknizyana wybito tuż przed linią bramkową.

W końcówce podstawowego czasu Pafos ruszyło jednak do ataku. Najpierw szansę zmarnował Jaja, a po drugiej stronie pomylił się Bruno. W 89. minucie padła jednak upragniona bramka.

Pepe posłał dośrodkowanie z rzutu wolnego, a do piłki w polu karnym doskoczył Jaja. Brazylijczyk z powietrza uderzył wysokim lobem. Futbolówka zatańczyła nad głową Matheusa i łukiem wpadła do siatki. Na Cyprze rozpoczęło się szaleństwo.

Decydujące minuty były ostre, brutalne, okupione wieloma faulami i przepychankami przy ławce rezerwowych. Ostatecznie jednak to Pafos dopięło swego. Zremisowało 1:1 (0:0) na własnym boisku, a w dwumeczu triumfowało 3:2. Cypryjczycy zagrają więc w Lidze Mistrzów, pogromcy Lecha Poznań obeszli się smakiem.