Jak do tego doszło? Kuriozalna bramka rozstrzygnęła mecz już w pierwszej połowie [WIDEO]

W środę runda grupowa Copa Libertadores wkroczyła w fazę meczów rewanżowych. Wśród drużyn, które tego dnia rozpoczęły rywalizację w czwartej kolejce, były brazylijska Fortaleza i chilijskie Colo Colo.

Ostatnie starcie między tymi dwoma zespołami skończyło się walkowerem dla Fortalezy z powodu szokujących wydarzeń na trybunach (szczegóły znajdziecie TUTAJ). Oznacza to, że po raz pierwszy w tym sezonie drużyny te miały okazję zmierzyć się ze sobą bez żadnych pozaboiskowych zakłóceń.

Mimo to, nie obeszło się bez zaskakujących obrazków. Pod koniec 38. minuty spotkania zespół z Brazylii prowadził już 2:0, lecz miał kolejną szansę na stworzenie sobie sytuacji z rzutu rożnego. To, co wydarzyło się po dośrodkowaniu w pole karne, zaskoczyło jednak wszystkich.

Futbolówkę w stronę bramki z około 15. metra pokierował jeden z piłkarzy Fortalezy. Choć opadająca piłka była w zasięgu bramkarza, to ten chwilę po wyjściu do przodu wstrzymał się i pozwolił obrońcom zatrzymać akcję. Koniec końców żadnemu z piłkarzy Colo Colo nie udało się zażegnać zagrożenia, piłka przeleciała nad bramkarzem... po koźle, a znajdujący się nieopodal Deyverson wbił ją do siatki.

Po prostu sami zobaczcie.

Fortaleza podtrzymała wynik do przerwy, a w drugiej części meczu zdobyła jeszcze bramkę na 4:0, ustalając końcowy rezultat spotkania. Dzięki temu zwycięstwu zrównała się z argentyńskim Racing Club, który lideruje po czwartej kolejce w tabeli Grupy E z siedmioma punktami na koncie.