"Jak żyję, nie powiem o Tobie miłego słowa". Kolega z kadry pożegnał Grzegorza Krychowiaka

Bramkarz Juventusu zna się z Krychowiakiem od wielu, wielu lat. Obaj zaprzyjaźnili się jeszcze za czasów gry w juniorskich reprezentacjach Polski. Ich bliska relacja trwa do dzisiaj.

- 19 lat miałem zaszczyt wspólnej gry z orzełkiem na piersi ze swoim przyjacielem! Razem cieszyliśmy się z pięknych chwil i razem przeżywaliśmy nasze najgorsze porażki - napisał Szczęsny.

- Zaczynaliśmy w 2004 roku w Ciechanowie, potem autokarem jeździliśmy po całej Europie, wspólnie marząc, by kiedyś zagrać w pierwszej reprezentacji - dodał.

Szczęsny pożegnał Krychowiaka ze specyficznym dla tej dwójki poczuciem humoru. Stwierdził, że nigdy nie powie publicznie miłych słów o pomocniku.

- Grzesiu to marzenie spełnił 100 razy. Za każdym razem dając z siebie 100%. I za to należy mu się ogromny szacunek! - podkreślił bramkarz reprezentacji Polski.

- Krycha, Ty wiesz, że jak żyję, nie powiem o Tobie miłego słowa, bo taka jest już natura naszej przyjaźni, ale za tę piękną, wspólną podróż DZIĘKUJĘ! - zakończył.