Jakub Wawrzyniak uderzył w Paulo Sousę. "Codziennie przychodzi i kruszy fundamenty"

Polska zanotowała fatalny start mistrzostw Europy. "Biało-Czerwoni" przegrali 1:2 ze Słowacją. Była to druga porażka Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W sumie w sześciu meczach Portugalczyk zanotował jeszcze jedno zwycięstwo i trzy remisy.

- Paulo Sousa codziennie przychodzi na plac budowy. Codziennie przychodzi i kruszy fundamenty, które dzień wcześniej wylał. Bo tak można potraktować te wybory personalne - stwierdził Jakub Wawrzyniak.

Były lewy obrońca zwrócił także uwagę na błędy, jakie popełniono podczas bramki Milana Skriniara, który ustalił wynik spotkania.

- Gramy jednego mniej, poziom koncentracji musi być jeszcze wyższy. I sytuacja, kiedy tracimy drugiego gola. Skriniar ma czas, żeby opanować piłkę i oddać strzał, a to nie było perfekcyjne przyjęcie. O to możemy mieć pretensje - stwierdził ekspert "TVP Sport".

Wawrzyniak podkreślił również, że przegraliśmy środek pola, mimo że liderem rywali był 33-letni Marek Hamsik i wielu oceniało, że Słowak może mieć problemy z wydolnością.

- Jeśli my nie potrafimy grać, gdzie nie wszyscy biegają, to znaczy, że nie jest z nami do końca dobrze. Mieliśmy zrywy, tylko zrywy. Weszliśmy w druga połowę w najlepszy możliwy sposób - gol, druga sytuacja i 5-10 minut fajnej gry i tyle - podsumował Wawrzyniak.