Jan Bednarek ocenił wybuch frustracji Wojciecha Szczęsnego. "Nie wiemy, na co on był zły"

Jan Bednarek ocenił wybuch frustracji Wojciecha Szczęsnego. "Nie wiemy, na co on był zły"
Pawel Andrachiewicz / pressfocus
Jan Bednarek był krytykowany po ostatnim meczu z Estonią. Środkowy obrońca zareagował na negatywne głosy podczas konferencji prasowej przed starciem z Walią oraz ocenił głośne zachowanie Wojciecha Szczęsnego.
Michał Probierz postawił na Bednarka od pierwszej minuty w półfinale baraży. Zawodnik Southampton utworzył tercet środkowych obrońców z Jakubem Kiwiorem i Pawłem Dawidowiczem.
Dalsza część tekstu pod wideo
W końcówce rywalizacji z Estonią naszej defensywie przydarzył się błąd. Bednarek nie doskoczył do Martina Vetkala, który trafił do siatki.
Po tamtym golu Wojciech Szczęsny był wyraźnie sfrustrowany. Bramkarz po meczu nie cieszył się z resztą piłkarzy, tylko od razu zszedł do szatni, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ. Defensor został poproszony o skomentowanie krytyki, która spadła na jego głowę, a także ocenę zachowania golkipera.
- Wygraliśmy mecz 5:1, awansowaliśmy do finału baraży i skupiamy się na następnym spotkaniu. Każdy ma prawo do własnej opinii, ja świata nie zmienię, najważniejsza dla mnie jest opinia trenera, moich bliskich, a eksperci zawsze będą mówić i rozmawiać. Ja jedyne, co mogę zrobić, to słuchać analiz selekcjonera, trenera klubowego. Najważniejszy jest jutrzejszy mecz i tylko na tym się skupiam - przyznał Jan Bednarek na konferencji prasowej.
- Każdy z nas, prowadząc 5:0 w tym spotkaniu, mając przewagę jednego zawodnika, był zdenerwowany. Wojtek pokazał swoje emocje w taki sposób. Piłka to sport, w którym jest bardzo wiele emocji, za to ją kochamy, za to ją nienawidzimy i w tym momencie. Wojtek przekazał tak swoje emocje i miał do tego prawo. Wojtek zawsze jest sobą, to świetny bramkarz. Tak jak, ja byłem zły, tak samo on był zły. Tak naprawdę nie wiemy, na co on był zły, być może był zły na siebie, może na mnie, może na kogoś innego. Na pewno na to, że straciliśmy gola. Ale to już jest za nami, mieliśmy analizę, wiemy, co zrobiliśmy źle, nie zamierzamy do tego wracać - kontynuował.
Jan Bednarek, 21.03.2024
Adam Starszynski / pressfocus
Reprezentant Polski poruszył również kluczowe elementy, na które nasza kadra musi zwrócić uwagę. Walia jest fizyczną drużyną, która zawsze jest dobrze przygotowana. Jej dodatkowym atutem będzie możliwość gry w Cardiff. Biało-czerwoni mają jednak być gotowi na wymagające starcie.
- Myślę, że musimy trzymać przeciwnika daleko od naszej bramki. Wiemy, że silną stroną jest gra z kontrataku i na pewno musimy być skupieni. Atakując, my jako obrońcy byśmy dobrze pokryli ich zawodników ofensywnych, byśmy te akcje stopowali na ich połowie i myślę, że to będzie kluczem w jutrzejszym spotkaniu. Myślę, że jeśli my wykonamy naszą robotę tak, jak powinniśmy, to zrobić, to wygramy to spotkanie. Mamy przeciwnika przeanalizowanego, wiemy, jakie są jego silne strony - powiedział Bednarek.
- Wiemy, że Walia prezentuje styl wyspiarski, bezpośrednia piłka, stałe fragmenty, fizyczny futbol, bardzo dobra atmosfera. Jesteśmy na to przygotowani, ale skupiamy się tylko na sobie. Wiemy, że grając na miarę naszych możliwości, wygramy to spotkanie - dodał.
Bednarek jest 55-krotnym reprezentantem Polski. W drużynie narodowej strzelił jednego gola.
Jan Bednarek w meczu Polska - Estonia
Pawel Andrachiewicz / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos25 Mar 2024 · 18:27
Źródło: Youtube/Łączy Nas Piłka

Przeczytaj również