"Jedynie to robię". Van den Brom zaskoczył opinią o Ekstraklasie. Powiedział, co mówi w Holandii i Belgii

Van den Brom pojawił się w Polsce nagle - latem niemal w trybie awaryjnym zastąpił Macieja Skorżę, który odszedł z Lecha krótko przed rozpoczęciem przygotowań do obecnego sezonu. Holender miał trudny początek, ale ostatecznie Lech nie poniósł w lidze zbyt dużych strat do miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach. Potrafił też wyjść z grupy w Lidze Konferencji.

Holender po kilku miesiącach pracy ma dobre zdanie o Ekstraklasie. Jego zdaniem kibice i dziennikarze oceniają ją zbyt ostro. Zdradził też, co o naszych rozgrywkach mówi w Belgii i Holandii.

- Wielu moich kolegów z tamtych krajów pyta mnie o poziom piłki w Polsce i tak naprawdę jedynie chwalę Ekstraklasę. Jednak wszyscy tutaj ciągle mówią źle o waszej piłce. Uwierzcie mi, nie jest tak źle, jak mówicie. Każdy zespół ma solidne podstawy, fizycznie są one na wysokim poziomie, ale ostatecznie wiem, że na boisku różnicę robi to, w jaki sposób chcesz grać. Dlatego nad tym pracujemy, musimy grać inaczej niż inne drużyny w lidze. Poza tym wy macie kibiców, jakich nie widziałem wcześniej - stwierdził van den Brom w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Trener Lecha przyznał, że są rzeczy, którymi Ekstraklasa go zaskoczyła. Najbardziej tym, jak bardzo siłowa jest w niej gra.

- Wszyscy mi o tym mówili, ale tak naprawdę to, co widzę w lidze, przerosło moje oczekiwania. Wiele zespołów ma naprawdę ogromnych środkowych obrońców, a przeciwko nam grają bardzo nisko. Dlatego ciągle musimy szukać rozwiązań na każdego przeciwnika. W Holandii mecze są o wiele bardziej otwarte. Każdy tam myśli o tym, że może pokonać ten przykładowy Ajax czy Feyenoord, a tutaj zespoły o niższym potencjale niż Lech są dobrze zorganizowane, ale niestety grają bardzo nisko i blisko swojego pola karnego - wyjaśnił Holender.

Lech rundę wiosenną rozpocznie w najbliższy piątek. Mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe ze Stalą Mielec.