"Jego pomysły są przestarzałe. Nie dziwią mnie wyniki". Portugalski dziennikarz wypunktował Fernando Santosa
Fernando Santos nie radzi sobie najlepiej w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalski dziennikarz, Pedro Barata, ostro ocenił swojego rodaka w rozmowie z "TVP Sport".
Biało-czerwoni pod wodzą obecnego selekcjonera wygrali zaledwie trzy z sześciu spotkań. Na wyjazdach ulegli Czechom, Mołdawii i Albanii. W Portugalii te wyniki jednak nie dziwią.
- Jestem zaskoczony, ponieważ wydarzyło się to tak szybko, zaledwie kilka miesięcy po jego nominacji. Nie jestem jednak zdziwiony, że sprawy nie potoczyły się dla niego dobrze. Jego pomysły są przestarzałe dla dzisiejszego futbolu i było oczywiste, że będzie miał trudności z dostosowaniem się do pracy w Polsce - ocenił Pedro Barata z portugalskiego "Expresso".
- Santos w swojej pracy najpierw myśli o przeciwniku, a dopiero potem o własnej drużynie. W zespole, którego nie zna i z zawodnikami o gorszym poziomie indywidualnym niż w Portugalii, wszystko jest po prostu dużo trudniejsze - stwierdził.
Barata w rozmowie z "TVP Sport" podkreślił, że reprezentacja Polski gra podobnie do Portugalii z czasów Santosa. Różnica jest taka, że wówczas szkoleniowiec miał do dyspozycji lepszych piłkarzy.
- W przygodzie Santosa z Polską zaskoczyło mnie naprawdę niewiele. Santos nie mówi ani po polsku, ani po angielsku. Jego trudności w komunikowaniu zawsze będą się pojawiać w pracy poza własnym krajem - przyznał.
- Polska gra tak źle, jak w zdecydowanej większości grała Portugalia w erze Fernando Santosa. Nie dziwią mnie wyniki, jakie osiąga Santos z Polską. Nasza drużyna wielokrotnie nie wyglądała najlepiej i Santos w trudnych momentach nie pomagał zespołowi. Wtedy decydowała jakość poszczególnych zawodników - zakończył.