Jens Gustafsson rozczarowany postawą Pogoni Szczecin. "Nie poznawałem naszych zawodników"

Pogoń Szczecin w środowym meczu PKO Ekstraklasy przegrała 0:1 z Rakowem Częstochowa. Trener "Portowców", Jens Gustafsson, rozczarowany był nie tylko wynikiem, ale przede wszystkim grą swojej drużyny.
W drugiej części spotkania w Częstochowie "Duma Pomorza" była jedynie tłem dla zdecydowanie lepszych rywali. Przyczyn takiego stanu rzeczy starał się szukać Jens Gustafsson, który liczył na lepszą grę swojej drużyny.
- Przede wszystkim gratuluję Rakowowi zasłużonego zwycięstwa. Pierwsze 45 minut było bardzo zacięte. Mieliśmy swoje szanse, Raków także, broniliśmy dobrze jako zespół - ocenił Gustafsson na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni.
- Po przerwie Raków zepchnął nas do defensywy, pozwoliliśmy mu na to. Po stracie bramki nie poznawałem naszych zawodników, Pogoni, którą chcemy być. Nie mogę być zadowolony z tego spotkania - dodał.
- Jestem zawiedziony wynikiem, jestem zawiedziony naszą postawą. Mamy pewne rzeczy, które musimy poprawiać, nad którymi musimy pracować. Pewne jest to, że musimy być o wiele lepsi w niedzielę w Kielcach, żeby wygrać ten mecz - przyznał.
- Myślę, że stracony gol spowodował u nas stres, zdarzył się szybko po zmianie stron i wpłynął na nasze zachowania, na podejmowane decyzje. Chcieliśmy jak najszybciej wyrównać i to nie pomagało, a zmiany nie wniosły tego, co chcieliśmy osiągnąć - powiedział.
- W pierwszej połowie dobrze graliśmy w defensywie i dobrze wyglądaliśmy jako drużyna. Mieliśmy momenty, kiedy stabilizowaliśmy nasze ataki i wyglądaliśmy tak, jak chcemy, żeby Pogoń wyglądała. W drugiej połowie przede wszystkim chcieliśmy podkręcić tempo, a to wyglądało dobrze tylko w kilku momentach. Nie wyszło nam to tak jak chcieliśmy i druga połowa była dla nas rozczarowująca - podsumował.