Jerzy Brzęczek przeszedł test na koronawirusa. "Obawiał się, bo był w Lombardii w najgorszym momencie"

Zbigniew Boniek poinformował, że Jerzy Brzęczek miał wykonany test na koronawirusa. Badanie dało wynik negatywny.
Selekcjoner poddał się badaniu, bo poczuł się źle po pobycie we Włoszech. Miał tam obserwować kandydatów do gry w kadrze.
- Trener miał trochę problemów ze zdrowiem. Obawiał się, bo był w Lombardii w najgorszym momencie. Zrobił testy i wszystko jest ok. Nie miał koronawirusa. Jurek jest w formie - zapewnił Boniek w programie "Sekcja piłkarska" na portalu Sport.pl.
Prezes PZPN przyznał, że sam też poddał się badaniu. Wynik był taki sam jak u selekcjonera - negatywny.
Boniek w rozmowie z Pawłem Wilkowiczem skomentował też zamieszanie wokół przyszłości Brzęczka. W jednym z wcześniejszych wywiadów szef związku zasugerował, że selekcjoner może stracić pracę jeszcze przed mistrzostwami Europy. Stałoby się tak w przypadku słabych wyników kadry w Lidze Narodów.
- Kontrakt trenera kończy się 31 lipca. Bądźcie spokojni, wszystko załatwimy tak, jak załatwiają poważni ludzie. Jestem w stu procentach przekonany, że trenerem dalej będzie Jerzy Brzęczek. Nie róbmy z tego żadnego problemu - zaapelował Boniek.