Jerzy Brzęczek wskazał cel Wisły Kraków. "Pozostaje niezmienny"

Wisła Kraków dalej walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. To właśnie ten cel jest dla Jerzego Brzęczka kwestią nadrzędną w kontekście bieżącego sezonu w wykonaniu "Białej Gwiazdy".
Ostatnia kolejka polskiej ligi w końcu przyniosła zwycięstwo podopiecznym byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Wisła pewnie pokonała Górnika Zabrze 4:1 i w końcu skróciła dystans, który dzielił ją od bezpiecznych lokat.
Na ten moment "Biała Gwiazda" traci trzy punkty do 15. Zagłębia Lubin oraz 14. Śląska Wrocław. Najbliższy mecz krakowskiego klubu może być zatem kluczowy w kontekście ostatecznego utrzymania w Ekstraklasie, gdyż jego rywalem będzie wspomniany WKS.
Jerzy Brzęczek nie kryje, że to właśnie uniknięcie spadku jest najważniejszym celem, który stoi przed jego podopiecznymi. W XXI wieku niewiele było klubów, o podobnej marce, które ostatecznie wylądowałby na zapleczu Ekstraklasy.
- Moim zdaniem ostatnie tygodnie pokazały, że jesteśmy świadomi sytuacji, w której się znaleźliśmy i tego, jaka odpowiedzialność na nas spada. W poniedziałek czeka nas kolejne ciężkie spotkanie z rywalem, który ma nad nami tylko trzy punkty przewagi. Ograli nas jesienią aż 5-0 i prezentują się bardzo dobrze, co pokazał ich remis z Rakowem Częstochowa - stwierdził były selekcjoner "Biało-Czerwonych" na konferencji prasowej.
- My doskonale wiemy, jak trudne zadanie nas czeka, ale mamy też swoje atuty, a cel pozostaje niezmienny i jest nim utrzymanie w Ekstraklasie. Chcemy teraz wrócić do Krakowa z kompletem punktów, ale na to trzeba sobie zapracować - podkreślił.
- To spotkanie będzie miało wiele różnych momentów. Będą chwile, gdzie istotne będą kontrataki, a inne takie, gdzie liczył się będzie atak pozycyjny. Ważne jest wyrachowanie i odporność psychiczna, a także zachowanie spokoju w kluczowych fazach spotkania - zawyrokował, cytowany przez "Transfery.info".
Mecz między Wisłą Kraków a Śląskiem Wrocław zaplanowano na 18.04. Pierwszy gwizdek arbitra powinien zabrzmieć o 15:00.