"Jeśli nie zabijesz Realu, to on zabije ciebie". Xavi wskazał powody kompromitacji FC Barcelony
Xavi wyjaśnił przyczyny klęski Barcelony z Realem w półfinale Pucharu Króla. Hiszpan uważa, że jego drużynie zabrakło dojrzałości.
Barcelona w pierwszym meczu wypracowała sobie niewielką zaliczkę - w Madrycie wygrała 1:0. Na Camp Nou została upokorzona. Real rozbił ją aż 4:0.
- Trudno to przetrawić. Graliśmy dobrze, ale wszystko załamało się po drugim golu. Być może to była wina braku dojrzałości. Mamy wielu młodych piłkarzy - tłumaczył Xavi.
- Real do przerwy prowadził, choć nie grał dobrze. Może gdybyśmy to my strzelili pierwsi gola, to wszystko potoczyłoby się inaczej. Po przerwie Real był już lepszy. Przed meczem mówiłem, że to on będzie faworytem. To zwycięzca Ligi Mistrzów. Jest świetną drużyną - dodał trener Barcelony.
- Dominowaliśmy, tworzyliśmy okazje, a do przerwy przegrywaliśmy 0:1. Piłka nożna to gra momentów. Real swoje wykorzystuje. Widzieliśmy to w poprzednim sezonie Ligi Mistrzów. Naszym momentem była pierwsza połowa. W drugiej Real był już lepszy, silniejszy, mocniejszy w pressingu. Jeśli go nie zabijesz, to on zabije ciebie. Mogę mu tylko pogratulować - przyznał Xavi.
Barcelona przystąpiła do gry poważnie osłabiona. Na boisku z powodu kontuzji nie mogli się pojawić Ousmane Dembele, Pedri, Frenkie de Jong czy Andreas Christensen.
- Nie ma wymówek, musimy walczyć. To się zdarza, w trakcie sezonu pojawiają się kontuzję. Chciałbym, żeby zagrali, ale i bez nich dobrze radziliśmy sobie w pierwszej połowie - podsumował Xavi.