Jest potwierdzenie hitowego wzmocnienia Legii Warszawa. "Nie będę zaklinał rzeczywistości"

Gual od kilku tygodni jest łączony z przenosinami do Legii. Stołeczni mają zamiar podpisać kontrakt z piłkarzem, któremu po sezonie wygasa kontrakt.

Hiszpan nie kryje się z prawdopodobnym transferem. W miniony weekend napastnik był na trybunach przy Łazienkowskiej podczas spotkania z Lechem Poznań. Towarzyszyła mu Magdalena Woźnicka, koordynatorka Działu Skautingu i Administracji Sportowej Legii, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

- Nie będę tutaj zaklinał rzeczywistości, wszyscy wiemy, że Marc jest blisko Legii Warszawa, jest porozumienie. Oczywiście oficjalnego komunikatu nie ma. Tak naprawdę nie wiem, czy już podpisał kontrakt, a jeśli nie, to pewnie niebawem podpisze. I powiedzmy, że jest to prawo rynku - zdradził Łukasz Masłowski na antenie stacji "Canal+ Sport".

- Miał takie prawo, to był dzień wolny, udał się do Warszawy, do prawdopodobnie nowego klubu. Ja chciałbym rozliczać go z tego, co jest na boisku. To jest dla mnie kluczowe. Jeśli na boisku i na treningach będzie dawał z siebie 100% i będzie profesjonalny do końca sezonu, to to jest dla mnie oczywista sprawa. To, że pojawił się na stadionie Legii, różnie jest odbierane. Ja to zostawiam, miał takie prawo. Czy to etyczne? Zostawiam to jemu. Dla mnie najważniejsze jest to, jak wygląda na boisku - dodał dyrektor "Jagi".

Gual powinien znacznie podnieść jakość linii ataku Legii. W tym sezonie napastnik wystąpił w 27 kolejkach Ekstraklasy, strzelając 13 goli.

Hiszpan będzie kolejnym zawodnikiem sprowadzonym przez stołecznych na zasadzie wolnego transferu. "Wojskowi" wydali już komunikat w sprawie pozyskania Patryka Kuna po tym sezonie.